Nowy Asgard

[Andreas D.]

korobov

-No przestań.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Co mam przestać?

[Andreas D.]

korobov

-Takie mówienie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tata to przemilczał.

[Andreas D.]

korobov

-No tato… Nie mów tak…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Przecież nic tym razem nie powiedziałem.

[Andreas D.]

korobov

-Na przyszłość. Nie jesteś nieodpowiedzialny.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jestem. I to bardzo

[Andreas D.]

korobov

-Nie jesteś

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Synku, proszę, nie mów tak dużo.

[Andreas D.]

korobov

-A sam możesz?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tata zamilczał.

[Andreas D.]

korobov

Pacnął go łapką po ręce.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Vergis, przytul mnie…

[Andreas D.]

korobov

Przytulił go nie pytając nawet.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tata mocno odwzajemnił uścisk swojego dziecka.

[Andreas D.]

korobov

Zaczął mruczeć.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A tata spokojnie oddychać.

[Andreas D.]

korobov

Zaczął ocierać si/e główką o niego.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tata zachichotał. To idzie w dobrym kierunku!