Nowy Asgard

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czarna:
-No wiesz… Symbiont to jednak symbiont.
Diament czuje, że Sorrowowi jest przykro.
Vergis:
Będzie to robił przez kilka godzin.

[Andreas D.]

korobov

Vergis
Najwyraźniej.
Czarna
-Właśnie go zasmuciłeś.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Vergis:
Czeku czeku.
Czarna:
-Eee… Przepraszam?

[Andreas D.]

korobov

Vergis
Czeka
Czarna
-No nic…Czas wykuć adamantium…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Vergis:
Czeka.
Czarna:
-A po cóż Ci adamantium?

[Andreas D.]

korobov

Vergis
Czeka
Czarna
-Nie jesteś zaskoczony, że istniej pochodna vibranium?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Vergis:
Czeka.
Czarna:
-Dlaczego miałbym być zaskoczony? Pancerz, który teraz noszę jest z adamantium.

[Andreas D.]

korobov

Vergis
Czeka
Czarna
-No nieźle… A mi zajęło 30 lat opracowanie metody otrzymywania z vibranium.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Vergis:
I czeka…
Czarna:
-W Midgardzie mają adamantium od dawna.

[Andreas D.]

korobov

Vergis
Czeka…
Czarna
-Sprecyzuj. Nasze czy ich dawno.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Vergis:
To nudne.
Czarna:
-Ich dawno. A jeśli chcesz kuć adamantium, to musisz zaczekać aż zostanie sprowadzone z magazynu.

[Andreas D.]

korobov

Vergis
Niestety, ale taka rola czekania.
Czarna
-Wystarczy mi vibranium.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Vergis:
Ale czy na pewno trzeba czekać?
Czarna:
-Tym bardziej. Pod ręką miałem tylko tą bryłkę, którą już użyliśmy.

[Andreas D.]

korobov

Vergis
Trzeba
Czarna
-Racja… Nie wzięłam tego pod uwagę. - po czym spojrzała się w stronę Perydotów.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Vergis:
Na pewno?!
Czarna:
Perydoty chodzą po kuźni i ją badają.
-To może chcesz przenocować?

[Andreas D.]

korobov

Czarna
-Niestety… Ale syn Różowej się niepokoi najpewniej… A poza tym muszę naprawić to, co zepsułam.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czarna:
-A co dokładnie zepsułaś? Oczywiście, jeśli mogę wiedzieć.

[Andreas D.]

korobov

Czarna
-Jak walczyłam z siostrą, starałam się wychodzić poza tereny zabudowane. Nasze walki przypominałyby te, gdybyś walczył z Jorgumaudem. Walczyłam w domu… Tak…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czarna:
-Ach… No więc… Może wyśle jakąś ekipę budowlaną żeby wyremontowali ten dom?
// Z góry mówię, jeśli Czarna pójdzie do Kevina to utknie tam na kilka dni, bo Wojciecha nie będzie kilka najbliższych dni. //

[Andreas D.]

korobov

-Mogłabym dać namiary, a sma uspokoiłabym Stevena. Muszisz go kiedyś odwiedzić… Tylko nie wiem, jak zareaguje na Boga. No i Doktorek.