Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Znaczy jakieś psowate widział chyba…
Ale czy one pochodziły z Asgardu?
Nie wie tego… Nie wie…
A może tata by wiedział?
Może by i woedział…
A może by nie wiedział? Kto to wie, jeśli nie on sam?
No niestety tylko on wie…
A Vergis może się dowiedzieć.
A na razie czeka na tą panią.
Dużego wyboru nie ma.
No. Więc się postanowił wyczyścić.
W których partiach ciała?
Wszędzie, gdzie mógłby dojść.
Czyli to byłby brzuszek i boki oraz łapki.
Zgadza się.
Aż tu nagle wpadł tata, dość podekscytowany. -Vergis, zbieraj się! Mam dla Ciebie niespodziankę!
Spojrzał się na niego miną mówiąca "Co słucham jak że co?:
-Nie ważne! Po prostu wstawaj! - odpowiedział zniecierpliwiony.
No i wstanął. To akurat dosyć szybkie, mały jest.
-Za mną! - powiedział tata, a następnie zaczął iść w bliżej nieokreślonym kierunku, biec wręcz.