Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tata schodzi coraz głębiej…
Idzie za nim…
Po chwili obaj stanęli przy dość dużej, drewnianej bramie ze stalowymi ozdobami oraz wzmocnioniami.
Andrzej_Duda pisze:Tata schodzi coraz głębiej… // przeczytałem “wchodzi” ;-;
Andrzej_Duda pisze:Tata schodzi coraz głębiej…
// przeczytałem “wchodzi” ;-;
-Tato… Co to jest?
-Niespodzianka! - odpowiadział radośnie.
Spojrzał się na niego zdziwionym wzrokiem.
-Chcesz wejść pierwszy?
-Nnn. NIE WIEM… Mogę…
-No jasne, że możesz! Po prostu popchnij drzwi.
I popchnął te drzwi stając na tylnich łapkach.
Zobaczył przed sobą dość długi kamienny korytarz.
-Tato… Dokąd to prowadzi?
-Do niespodzianki!
Idzie tam niepewnie, przy ścianie.
A tata wesoło idzie, a raczej podskakuje na przód.
Idzie dalej bokiem… Co in taki wesolutki?
Nie wiadomo… I to jest najgorsze.
Idzie dalej węsząc powietrze.
W powietrzu czuć… Coś złego.