Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
No jadł, aż zjadł. Jest najedzony.
To teraz powoli spowrotem do legowiska… Ale to było dobre…
Co by było takie dobre?
No to mięsko było dobre. Człapie sobie do tamtego miejsca.
Tamtego, czyli którego konkretnie?
Czyli swojego leża.
A no tak, racja.
Człapie więc, idze tam.
Dotarł już na miejsce.
Usadowił się więc na legowisku i zaczął się myć.
Swoim języczkiem?
A czym? Oczywiście, że tak.
Myju myju :3
No się myje.
No tak, myje się, ten smoczy słodziak.
No się myje. Ale fakt, niezły komplement.
Taki słodki, że Surtr by się rozczulił.
No się myje, aż się umyje.
Tak się mył, że się umył.
Spojrzał się jeszcze raz po legowisku. //Opiszesz je?