Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Taka biała… Z włosami jak gwiazda…
-Aaa, w sensie, że Biała Diament. Dobrze, inaczej z początku zrozumiałem twoje słowa.
-A jak wujek zrozumiał?
-Uch… Nie ważne.
Podszedł nieco do cioci i położył na niej łepek.
Poczuł na sobie jej spokojny oddech. Włosy cioci pachną jagodami.
-Dlaczego jej włosy pachną jagodami?
Tata nie odpowiedział, a wujek Thor rzekł zdziwony: -Naprawdę?
-Wyraźnie to czuję…
Wujek podszedł do cioci, lekko się schylił, a następnie zaciągnął powietrzem. -Rzeczywiście… Nie miałem okazji tego wcześniej sprawdzić. Ragnarok i tak dalej…
-Wiem wiem…
-Będziesz na pomagał w jej terapii mającej na celu odciągnąć ją od socjopatii i żądzy mordu?
-Postaram się…
-Nie martw się, ona w życiu nie przebije tych łańcuchów.
-A Mjolmir jest niezniszczalny.
Wujek zrobił trochę zawstydzoną minę, a po chwili odpowiedział lekko zirytowany: -Hej, to się nie liczy!
-Tak tak, większa potęga i tak dalej… A w ogóle… Jak Heimdall widzi wszystkie istoty we Wszechświecie?
-Nie mam pojęcia. Musisz się spytać jego samego, jeśli chcesz wiedzieć.
-Dobrze wujku.
-A w razie czego, to nie reaguj na wyzwiska ani prowokacje od cioci. Dobrze?