Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Spojrzał się na niego i zaczął go obwąchiwać.
Vergis II pachnie i wygląda dokładnie jak Vergis I, ale się nie rusza w żadnym stopniu.
A gdyby się tak ruszał…
Vergis II zaczął machać ogonem i wystawił język.
Spojrzał się na niego pytająco.
Vergis II spojrzał się na Vergisa I w ten sam sposób.
-Kim jesteś?
-Nie przedrzeźniaj!
-Wrrr… - powiedział odsłaniając zęby.
Szczeknął na niego.
A Vergis II się odszczeknął.
Dalej na niego szczeka.
I tak się obaj obszczekują.
Szczeka na niego dalej.
Ciągnie się to już nieokreśloną ilość czasu.
Dalej szczeka i warczy na tamtego.
A tamten drugi to papuguje 1:1.