Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
// Jutro dam nowsze, na telefonie mam tylko stare, z czasów jak jeszcze nie gryzła po wszystkim co się rusza u człowieka. Teraz już jej uszy stanęły nawet. // Goni, goni… I goni, goni…
// ojoj, jaka urocza kulka szczęścia ;^;
//Słodziaszna… W końcu, zmęczony zabawą, położył się na swoim legowisku.
Misja nieudana, dorwie ogon następnym razem.
Popatrzył się po okolicy Gdzie był tata…
No właśnie, gdzie może być tata?
Pisknął lekko skomląc.
Nikt go (prawdopodobnie) nie usłyszał.
Położył się zatem spać.
Niech sobie jeszcze raz odpocznie, racja.
Śpi zatem.
Bardzo smacznie śpi.
Śpi sobie.
Oczywiście.
Chrapie sobie.
Bardzo głośno chrapie… Oby nikt go nie usłyszał.
Ale dalej śpi.
Z resztą i tak nie da się przez sen kontrolować chrapania.
No co rqcja, to racja. Śpi sobie smacznie chrapiać.
O! Teraz mu się śni, że kąpie się w morzu soczystych steków.