Nowy Asgard

[Andreas D.]

korobov

-Jest muzeum, ale to trochę drogi…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Mamy przecież czas, nie?

[Andreas D.]

korobov

-No mamy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No to prowadź, Vi.

[Andreas D.]

korobov

No więc idzie.
-Uważaj na kieszenie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ale po co?
Różowa idzie za Vergisem.

[Andreas D.]

korobov

-Złodziejaszki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ale ja nie mam w kieszeniach nic cennego, tylko kilka diamentów.

[Andreas D.]

korobov

Stanął jak wryty i spojrzał się na nią dziwnie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No ale o co Ci chodzi?

[Andreas D.]

korobov

-Mały diament pozwala przeżyć przez pół roku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No tak, to chyba prawda.

[Andreas D.]

korobov

-Dla cirbie to nic wielkiego… Ale dla złodziejaszków…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Spokojnie, mogę sobie takie dorobić w każdej chwili.

[Andreas D.]

korobov

-Chwila, co?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No… Właśnie! Mogę sobie jeszcze tworzyć diamenty z ziemi, zapomniałam powiedzieć.

[Andreas D.]

korobov

I jak stał, tak go zamurowało.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Um… Coś nie tak?

[Andreas D.]

korobov

-Chwila, co?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Co, że co?