Killer:
Raz się z nim bawiła Kosmos. Nie fajnie było bawić się w chowanego z kimś kto widzi wszystko i może być wszędzie.
Kor:
Z drugiej strony, mają równowagi na dole, z tyłu, też dwie i też okrągłe.
Tata zamknął drzwi i już miał iść wzdłuż korytarza… Ale wtedy potknął się o Vergisa.
-Co do… - burknął, a następnie wyciągnął rękę w kierunku wiadomo kogo.