Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Najwidoczniej Biała pani umie więcej niż by się po niej wydawało.
Co fakt…
To fakt.
No to sobie tak leży… W ogóle sprawdził na dole, co i jak.
Z tego co czuć nosem Vergisa, ciocia dalej jest wściekła.
//Chodziło raczej o region około pasowy, ale kkk. Hm… Nieźle mu się węch wyostrzył.
A swoją drogą, że z wejścia piwnicy leci aż tutaj dym oraz trujące dla Asgardczyków opary.
-O oł…
Ciocia się naprawdę wkurzyła.
Naprawdę. -Ratunku…
Tak w sumie, Vergisa ten gaz nie ruszy.
Ale innych ruszy!
A to już prawda!
Wziął pierwszy-lepazy zestaw z szafy i wybiegł, jakby go diabli gonili.
Którymi drzwiami i w którym kierunku?
Drzwiqmi zwykłymi w kierunku piwnicy.
Cholera, ciocia wytworzyła całe tony tego gazu!
Jasna jasna jasna jasna!!!
Kiedy Vergis dotarł, zobaczył jak ciocia cały czas wydycha z siebie coraz więcej trucizny.
Czy jest ubrany?