Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Że… Co? Mnie? Przytulić?
-Tak. Jeśli ciocia chce…
-Dla mnie to obojętne.
Przytulił się do niej i zaczął mruczeć.
Ciocia ma całkiem obojętny wyraz twarzy.
-Co się stało?
-Nic… Po prostu przytulaj, nie gadaj.
Dalej przytyla i szuka wzrokiem Różowej
Różowa idzie w kierunku cioci, ma wodę w jakiejś różowej tarczy.
Spojrzał się na to zdziwiony, ale przytula.
Różowa podeszła do cioci i zaczęła jej delikatnie przemywać buzię za pomocą dłoni i jedwabnej chusteczki.
A on patrzy tylko, jak jest.
I wciąż przytula ciocię? Różowej całkiem dobrze idzie usuwanie makijażu.
Zgadza się.
Różowa kiedy skończyła zmywać makijaż, bez pytania uścisnęla ciocię.
Uścinął też og9nem Różową.
Słodziutka wymiana przytulasów. Ciocia poruszyła łańcuchami.
Spojrzał się jednym okiem na jkiś łańcuch.
Nie wyglądają jakby miały pękać. Na dłoniach cioci są kajdany z zamkami.
Hm… Przyknął oczy nieco i zaczął mruczeć nieco głośniej.