Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tata chyba właśnie wstał i zbliża się żeby otworzyć.
Siedzi sobie zatem.
Tata otworzył z obojętną miną. -Tak?
-Tato… Kogę porozmawiać a’propo cioci Hel? - delikatnie się uśmiechnął.
-A co dokładnie chcesz powiedzieć? - spytał się zaciekawiony.
//I nic a’propo głosu? -Znaczy… Zastanawialiśmy się, czy nie dać jej nieco więcej swobody ruchów…
// Już się domyślił, że jak najpierw poszło w ciało, to potem w głos. // Tata lekko uniósł bez słowa brew.
-Coś się dzieje tato?
Mroczny: Perełka, Perełka Junior i Spinel pojawiły się z Białą Pańcią na korytarzu jakiejś willii uwu Kor: -Najpierw mi powiedz tym swoim nowym głosem, czemu tak cię nagle interesuje Hela.
-Wydaje się… Że właściwie chce czułości i opieki.
Willa? Mają rozmach, sku*wysyny
Kor: Tata wygląda na zdezorientowanego. -A wiesz to, skąd? Mroczny: A raczej Biała Pańcia ma uwu -Macie cały ten dom do dyspozycji.
-Powiedzmy, że szukałem Różowej…
a czego nie wolno nam tu robić?
Kor: -Tak… Mroczny: -Niszczyć rzeczy i denerwować pozostałych mieszkańców.
okeej, postaram się je przypilnować uwu
Mroczny: -Przypilnuj też sama siebie…
nic nie zniszczę… ;-;
Mroczny: Pańcia zrobiła pat pat uwu
Perełka się zarumieniła