Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Jak chciałem się odczepić, to powiredziała, żebym nie przestawał…
a mogę?
Kor: -… Mroczny: -Tak… Ale bądź cicho, bo może teraz spać.
dobrze, będę cicho ;-; I zamieniła szpilki w stroju na baletki o podobnym wyglądzie
-Co się dzieje tato?
Mroczny: -Nie myślałam o czymś takim, ale dobrze. Wchodź pierwsza. Kor: -Nic… Nie spodziewałem się, że tak łatwo zmiękczysz jej serce z kamienia.
-Ummm… D9brze? Tak sądzę.
No to eee Gdzie jest panel do otwierania tego o, tych drzwi?
Kor: -Uhm… Mroczny: To są zwykłe drzwi z klamką.
Eee To jak to sie otwierało?
Mroczny: No normalnie pociągnąć za klamkę do dołu.
To to nie jest na panel??
Mroczny: Nie, nie jest na panel. Kor: -Nic… Co ma się dziać? Po prostu się zdziwiłem, że Hela cię tak łatwo zaakceptowała.
-Może też różowa jąnico zmiękczyła…
No to delikatnie pociągnęła za klamkę
Kor: -Być może, być może… Chciałbym to zobaczyć. Mroczny: W pokoju jest ciemno.
-Ale co tato?
No to nie będzie zapalała światła, bo Aleks chyba śpi, a od Żarówy chyba bije jakieś światło
Kor: -Jak Hela jest dla Ciebie i Różowej miła? Mroczny: Biała nie wchodzi do pokoju, ale świeci się mała lampka nad łóżkiem. Widać, że Alex ma włosy podobne do swojej mamy, ale bardziej puszyste i szare. Leży pod kołdrą i cichutko śpi.