Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Mroczny: Przytulają się do Białej Pańci. Kor: -Nie ważne czy jesteś moją córką czy synem, teraz wiem, że jesteś czymś z czego mogę być dumny.
Bynajmniej nie do Niebieskiej uwu
-Dziękuję.
Mroczny: Dokładnie uwu Kor: Brak odpowiedzi.
Dalej się tuli.
No to jak już się na niego napatrzyła, to wstała i uważając, żeby nie wywołać żadnego dźwięku, wróciła do drzwi rzeczywiście urocze z niego dziecko
No to jak już się na niego napatrzyła, to wstała i uważając, żeby nie wywołać żadnego dźwięku, wróciła do drzwi
Kor: Z wzajemnością. Mroczny: Biała lekko przechyliła głowę i powiedziała szeptem: -A nie mówiłam, że słodziak?
Przyminął oczy i zaczął mruczeć.
no faktycznie mówiła tak na Niego Diament… uśmiechnęła się i wyszła z pokoju
Kor: Tata go głaszcze po plecach. Mroczny: Biała zamknęła za Perłą drzwi. -A zaczekaj tylko jak zobaczysz Różową Jr!
Mocniej mruczy.
to Różowa Diament, tylko młodsza i bez takich zapędów do rebelii?
Kor: Tata teraz pucia po włosach. Mroczny: -Tak… Ogólnie, o niebo lepsza!
-Jak miło…
tak samo urocza, czy bardziej? uwu
Kor: -Dla mnie też… Mroczny: -Lepsza pod każdym względem.
no to w takim razie tylko pozazdrościć potomka, heh
Mroczny: -Dziękuję, skarbeńku. Swoją drogą, jak sprawowała się Niebieska?
a w jakim sensie?
Mroczny: -Nie robiła niczego głupiego?
MrocznyK
