Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Mroczny: Nie, nie płacze uwu Kor: Różowa patrzy na niego z góry.
-Nie chciałem Cię budzić. - powiedział elekko zaspany.
No i fajnie ciekawe, że lata znoszenia psychicznych ciężarów wzmacniają siłę fizyczną uwu
No i fajnie
Kor: -Nie… Nic się nie stało… - odpowiedziała mniej więcej w tym stylu co Vergis. Mroczny: -To głupie i nie ma sensu ;^;
co nie zminia faktu, że jwstem silniejsza i mam lepsze tempo uwu
Spojrzał się na nią. -Kładziesz się czy…
Mroczny: -WCALE NIE! ;W; Kor: -A ty?
to dlaczego idę o wiele szybciej, niż się wlokłaś wtedy?
-Ja… Ja tam już leżę…
Mroczny: -Bo jesteś chwilami upośledzona uwu Kor: -Ja już śpię…
Mrug mrug powiekami Wdech Wydech Wdech Wydech Wdech Wydech Wdech Wydech a je**ąć Ci?
Mrug mrug powiekami Wdech Wydech
Wdech
Wydech
Zamknął więc oczy.
Mrocznyb -Nie, bo Perełka junior będzie płakać uwu Kor: Różowa uczyniła to samo.
Spojrzał się jednym okiem, gdzie jest.
Ty byś się popłakała szybciej uwu
Kor: Wciąż znajduje się w piwnicy willi razem z ciocią i Różową. Mroczny: -No chyba ty!
A gdzie jest Różowa?
bo zaraz Cie postawię na ziemi i Ci je**e
Kor: Tuż obok Vergisa. Mroczny: -Nie, proszę nie ;~;
Przykrył ją skrzydłem