Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Dokładnie tak uwu
Kor: Hydrant naprawiony Łe
Łe ma ktoś jakiś inny plan, jak wywołać panikę? uwu
Łe
Przestał i oddalił głowę.
Mroczny: -Nie, dajmy im spokój uwu - odpowiedziała Biała. Kor: Tata się na niego spojrzał zaniepokojony. -Umm… Vergis?
-Nie cierpię zieleniny -i się zatrząsł.
no tak, tulenie jest fajniejsze uwu
Kor: Tata go pogłaskał po głowie. -No już, dobrze… Mroczny: Dużo fajniejsze uwu
Po czym przeszedł do masła orzechowego.
gdzie idziemy? uwu
Kor: O, to już jest lepsze. Mroczny: -Może do domu? IwI
Je to dalej.
a ja bym jeszcze pozwiedzała uwu
Kor: Prawie tak dobre jak kurczak, ale słodkie. Mroczny: -Ja już się będę zbierać, łe
nuu, nie idź jeszcze
Je dalej.
Mroczny: -Muszę, Perełko, muszę, łe Kor: I już zjadł.
Położył się obok na łóżku brzuchem do góry, rozłożył nogi i wsytawił język.
łee, no to do następnego spotkania, Pe
Kor: A tata go pogłaskał lekko po brzuszku. Mroczny: -Łeee ;-; Biała Perełka sobie poszła.