Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Spinel tak nie umie. No chyba, że ucieka z pola walki do klejnotu Perełki M e n d a j e d n a
Kor: Różowa chyba zasnęła. Mroczny: Nic tylko ją k a r a ć ;^;
Delikatnie sprawdził, co i jak
I dawać a t e n c ję pogłaskała Spinel po głowie ;^;
Kor: Ma lekki sen. Mroczny: Spinel zrobiła kocią minkę uwu
pat pat nadal
Spróbował się delikatnie wyślizgnąć z tego uchwytu.
Mroczny: UwU Spinel puci puci uwu Kor: Udało się bez problemu.
Pocałował ją w policzek i wyszedł z pokoju.
Alex się na niego patrzy z wyrzutem.
Przekrzywił głowę na znak, że nie rozumie.
Alex nie odpowiedział. Po prostu patrzy.
Podszedł do niego i trzknął go łapą.
-Przez ciebie Różowa ma kłopoty…
-Wiem… Ale jesteśmy dziećmi. Popełnianie błędów to nasze drugie imię.
Alex fuknął i wszedł do pokoju Różowej.
“Synek mamusi” - powiedział i usiadł w miejscu.
Gdzie dokładnie?
Jak stał, tak usiadł.
Tata już chyba poszedł… Ewentualnie jest niewidzialny.