Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Ale że niby co?
-Miau.
Tata prychnął śmiechem i nie może przestać się śmiać.
Położył się na pleckach pokazując brzuszek.
Tata przestał się śmiać. -Coś się stało?
Podniósł łapki w jego kierunku
-Mam Cię pogłaskać?
Pokiwałgłową na tak.
Tata zaczął miziać swojego synka po brzuchu. To całkiem przyjemne.
Zacżał mruczeć odsłaniając ząbki i przymykając oczy.
A tatuś wzmocnił natężenie pieszczot kilkukrotnie.
Teraz wystawił język, tak mu miło.
To mało powiedziane. No po prostu jest cudownie.
Zaczął mruczeć tak już na poważnie.
A tatuś wygląda na zachwyconego tym uroczym ryjem.
Zaczął lekko ryczeć z zadowolenia.
A tata nie przerywając pieszczot, śmieje się z tych dźwięków, które wydaje jego dziecko.
Chwycił łapkami jego rękę i ugryzł ją lekko.
Tatuś się zaśmiał i zrobił zauroczoną minę.
Nieco bardziej się przemieścił z ząbkami.