Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Kor: -Ach… A więc tak czy inaczej, powiedziałeś dobrze. Mroczny: -Ile to jest warte?
Położył się zatem.
Kor: -A wiesz co dalej?
-Nie wiem.
no kamienie szlachetne przeważnie dużo… I tutaj nastąpił sześciogodzinny monolog o cenach Perydotów ich pochodzeniu, roli, pozycji w systemie kast, w innych kręgach kulturowych i dużo, dużo więcej czy chce Pani coś jeszcze wiedzieć? :^)
Kor: -Dalej jest “B”. Jak Banan, Brat, Balia, Bilet, Bill. Mroczny: Do tej pory wszystkie zostały wygonione ze sklepu zapychanie go. ŁEEEEEEEE
-A… B… C?
Łeee w sklepie na Homeworld za taki wykład to bym dostała pół piekarni za darmo. I poszła wpi**u, z Perełką Jr za rączkę
Łeee
Kor: -Świetnie! Mroczny: Perełka Jr i Spinel robią lekkie łee.
-D?
Kor: -No brawo!
-E?
Kor: -No, nie spodziewałem się, że tak dużo umiesz.
A dalej to już poleciał.
dlaczego robicie lekkie łee?
Kor: Tata wygląda na zachywconego. -No Vergis! - powiedział z uznaniem. Mroczny: -Bo nas w y j e b a n o ;^; - odpowiedziała Perełka Jr
-No co?
nie moja wina, że ekspedientka była sztywna jak Topaz z halabardą w dupie
Kor: -To było fenomalne. Powiedziałeś bezbłędnie cały alfabet. Mroczny: -Hehe d u p a śmieszne słowo uwu
nie powtarzaj go ok? uwu