Kor:
-Szkoda albo i nie szkoda. Nigdy nie przepadał za smokami. Wolał konie.
Mroczny:
-Jest pani suuuper! - powiedziała głośno Różowa, po czym podskoczyła i dała Perle buziaka w policzek.
Mroczny:
Od teraz Różowa Jr to drugo albo nawet i pierwszorzędna pańcia Perełki.
Przytuliła ją jeszcze!
Kor:
-Znaczy, może nie że aż tak, ale… Chyba ma uraz do istot z łuskami.