Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Chcieli zniszczyć 9 Światów…
Aha… Przepraszam tato…
-Nie szkodzi. Nie miałeś prawa o tym wiedzieć.
-Ale co teraz z nami będzie?
-No co? Będziemy żyć. Ludzie nas przecież nie poćwiartują za czułości, nie?
-Powiedział bóg oszustów i kłamców… Sam wiesz, jacy są ludzie.
-Ale znosili gorsze rzeczy. Pijanego Thora między innymi.
-Słucham?
-No, pijanego Thora znosili, to czemu nie mieliby znosić naszych czułości?
-Ale co zrobił?
-Rozwalił kilka domów krzycząc, że jest bogiem harpunów.
Uśmiechnął się lekko.
-Ta, właścicielom domów do śmiechu nie było.
-Słyszałem, że to jest owy Asgard… I gdzie wysłałeś Fragment Mjolmira?
-Do… Starej znajomej. Żeby trochę jej się zatrzęsły portki ze strachu.
-Co Ci zrobiła?
-Nic specjalnego. Po prostu lubię robić takie drobne złośliwości.
-A nie sądzisz, że ją sprowadzisz?
-Szczerze… Może by się tutaj przydała.
-A… Co się dzieje, by tutaj by się przydała?