Nowy Asgard

[Andreas D.]

MrocznyK

Porno działa tak po prostu
Że aż chce się skoczyć z mostu
I robić klejnot na kawałeczki
Byle zapomnieć Deweya foteczki

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Prześwietlone pstre majteczki
To Deweya są foteczki
Badziong długi jak trzy szlugi
Każda pańcia już go lubi

[Andreas D.]

MrocznyK

Nie każda Perłka nudeski lubi
I ma nadzieję, że w myślach je zgubi
Bo stary badziąg Deweya jest be
Jak sądzisz inaczej, w łeb pie**olnij sie

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perełka chyba jest pie**olnięta
Bo żadna normalna nie odmawia posłuszeństwa
Powinna zaraz roztrzaskać się
Jeśli myśli, że Dewey ssie

[Andreas D.]

MrocznyK

Pie**olnięta to chyba jest Agat Twoja
Co Deweyowi by ssała ch*ja
Stanąwszy na wagę, zdziwiona niestety
Bo widzi numer swojej fasety

[Andreas D.]

korobov

-Nałóg to chyba uzależnienie się… A odpowiednio zarządzając są minimalne szanse na to…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Twoja Agat jest taka je**ięta
Że jak widzi Diament, to kręci Rejenta
Kor:
-Vergis, ile dzieci wychowałeś i z ilu nałogów wyszedłeś?

[Andreas D.]

korobov

-To tylko moje przemyślenia… - wzrok w innstron i spuszczona głowa.

[Andreas D.]

MrocznyK

Twoja Agat żre piach na plaży
A będąc sama Ametysty praży

[Andreas D.]

Historyjka

Mirabell:

Znaczy nie pomyślała o niczym zboczonym, ale… to i tak za wiele. Zła Perełka, opanuj się, natychmiast, kim ty myślisz, że jesteś ;^;

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Przepraszam. Znowu przesadziłam, prawda?
Mroczny:
Twoja Agat tańczy goła
A Forsteryt to pierdoła
Historyjka:
Właśnie! Powinna się opanować i ładnie przytaknąć tacie jej właściciela,

[Andreas D.]

korobov

-Nie… Raczej ja.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-No cóż… Nie masz się czego wstydzić. Masz prawo do własnej opinii. Ja tylko chciałam Ci powiedzieć jak ja to widzę… I powiedz mi jeszcze… Co Różowa Ci o mnie mówiła? Co o mnie sądzi?

[Andreas D.]

korobov

-Mam być delikatny?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Mów wszystko. - odpowiedziała trochę zestresowana.

[Andreas D.]

korobov

-Znaczy… Różowa była bardzo przybita. Z kwiatu na łące najprdednieszwgo, stała się kwiatem zbyt długo w wazonie trzymanym. Od Alexa też mi się oberwało. Praqie też dosłownie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Cóż… U Alexa sama to zauważyłam i zamierzałam niedługo się nim porządnie zająć. Ale Różowa? W jakim sensie przybita? Nigdy jej nie widziałam tak naprawdę zdołowanej.

[Andreas D.]

korobov

-Nie uśmiecha się, siedzi sama, nie chce z nikim rozmawiać, skulona… Jak się musiałem napracować, by chpxiaż zdobyć skrawek uśmiechu…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Prosiłam Cię o to, żebyś powiedział mi coś szczerego, a nie próbował… Sam nie wiem co ty próbujesz.

[Andreas D.]

korobov

-Ale o co chodzi? I jeszcze powtarza, że to jej wina, że jest zła, nie nadaje się…