Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tata się zaśmiał. -Och, nie o taki kwas mi chodzi. Ten o którym mówisz to narkotyk. Ja chcę, żebyś spróbował splunąć żrącym kwasem.
-Nie wiem, czy potrafię.
-Właśnie dlatego chcę, żebyś spróbował. Przecież nie znamy w ogóle twoich możliwości.
Eh… Spróbował wyprodukować kwas.
A następnie nim splunąć?
Tak, zgadza się.
Udało się! Splunął kwasem, który trochę wypalił grunt.
-Czyli jednak umiem…
-No, super Ci poszło! - skomentował entuzjastycznie tata.
-Oby mi się tylko nie wyrwało…
-Niby co by Ci się miało wyrwać, bo nie rozumiem?
-No kwas, jak będę z kim rozmwiał…
-Chyba potrafisz to kontrolować, nie?
-Raczej tak.
-No właśnie. Nie masz się o co martwić!
-To chyba racja…
-Poza tym, przecież jak na razie nie zionąłeś na mnie ogniem podczas rozmowy, prawda?
-No… niby tak… A co, jesli będą miał skrajną emocję i nie będę nad tym panował?
-Jeśli się obawiasz o takie rzeczy, to powinieneś zacząć trenować kontrolę swoich emocji. I znam kogoś, kto idealnie się nada na twojego trenera!
-Kto, Thor? //Nie mówisz o zielonym olbrzymie?