Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Steven Universe [PBF]
  3. Nowy Asgard

Nowy Asgard

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Steven Universe [PBF]
7.1k Posty 3 Uczestników 51.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • korobovK Niedostępny
    korobovK Niedostępny
    korobov
    napisał ostatnio edytowany przez korobov
    #7037

    No cóż… Na pewno nie spodziewał się takiej reakcji, a na pweno nie od niej. Z całą oewnością jednak czuje, że coś jest niehalo, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie jego spotkanie.
    -A także mam pytanie… Jakie relacje łączyły panią z Ciocią? Oraz… Co chyba ważniejsze… Kto to na brodę Dziadka był?! Gdzie nie stanął, tam ziemia się wyjaławiaja,a rośliny kamieniały!

    Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.
      napisał ostatnio edytowany przez
      #7038

      Czy się to Białej podoba, czy nie, trzeba będzie bliżej obadać tą sprawę.
      -Ech… Mogę Ci to opowiedzieć, Vergis, jeśli tak bardzo chcesz. Rozsiądź się wygodnie, ponieważ to raczej dłuższe historie.

      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • korobovK Niedostępny
        korobovK Niedostępny
        korobov
        napisał ostatnio edytowany przez
        #7039

        Usiadł zatem po Jotunsku (na nasze tureckie) i spojrzał się na Biała, a ogon położył koło siebie.
        -Bardzo bym prosił.

        Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.
          napisał ostatnio edytowany przez
          #7040

          -Cóż… Pozwól mi zacząć od odpowiedzenia na twoje drugie pytanie. Precyzyjnie mówiąc, to nie wspomniany przez ciebie władca czasu sprawiał, że ziemia się wyjawiała, lecz jego towarzysz. Właśnie o nim zamierzam ci opowiedzieć. A zatem. - rzekła spokojnym, lecz zmęczonym tonem, po czym puknęła w swój klejnot opuszkiem palca wskazującego, przez co ten zaczął świecić.
          Z pobliskiej sadzawki uniosło się trochę wody, która już po chwili była parą wodną, która lekko załaskotała Vergisa, gdy go otoczyła. Następnie uniosły się małe grudki piachu, by w mgnieniu oka za sprawą promienia z palca Diamentu przemienić się w pięknie wypolerowane kulki ze szkła. Na samym końcu pstryknęła palcami, co poskutkowało skupieniem się promieni słonecznych w owych szkiełkach.
          -Całe eony temu, planeta znana jako Midgaard była spowita wyłącznie mrokiem. Tak było aż do chwili, gdy… - zaczęła narrację, po czym kryształy wystrzeliły promienie światła niczym przepuszczone przez pryzmat, tworząc ruchome obrazy dwóch postaci lewitujących nad czarnym lądem. Jedna z nich to kobieta, a drugi to mężczyzna. Biała zaczęła kontynuować narrację - Izanami, znana też jako matka Gaja, w towarzystwie młodego Amatsu-Kami Izanagi zjawili się tam. Ten świat był opanowany przez pradawną siłę, znaną obecnie pod imionami takimi jak Amatsu-Mikaboshi, czy też Król Chaosu. To on spowijał Midgaard w ponurej nicości. Aż do momentu gdy… - wtedy właśnie dwie postacie wyświetlane przez Białą skoczyły w powietrze, trzymając razem włócznię, którą po chwili cisnęły w mroczny ląd, sprawiając, że pokrył się błękitem i zielenią - … Wspomniana przeze mnie para cisnęła w Midgaard włócznią, tworząc wyspę obecnie znaną tam jako Japonia. Izanami, czy też matka Gaja, zaczęła zasiedlać świat śmiertelników żywymi istotami, podczas gdy Amatsu-Mikaboshi… - przed Vergisem zjawiła się górująca kilkanaście metrów nad ziemią czarna postać z długimi szponami, rozkładająca je szeroko na boki. Nagle zaczął jakby rozsypywać się w powietrzu, aż nie został po nim nawet ślad - … Został wygnany do nicości, jako że całe jego królestwo zostało unicestwione. Teraz, dzięki temu, co wiesz, potrafisz się chyba domyśleć, że wspomniany przez ciebie pan czasu w jakiś sposób zdobył wsparcie Króla Chaosu. W jaki sposób? To pozostaje nawet dla mnie enigmą. Ale mogę Ci również powiedzieć, że są to sprawy dla zdecydowanie starszych od Ciebie. - na koniec opowieści chmurka wilgoci opadła na ziemię, wsiąkając w nią, a kulki ze szkła upadły przed Vergisem.

          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.
            napisał ostatnio edytowany przez Andreas D.
            #7041

            @Lights-they-blind-me
            Lady Nightmare

            Po tej krótkiej, aczkolwiek wyjątkowo fascynującej podróży, Lady dotarła najwidoczniej do miejsca, które Thor nazywał Asgardem. Pierwsze co zobaczyła to to, że Gromowładny ma na sobie całkiem nowy ubiór. Choć bardziej by pasowało w tym przypadku określenie “pancerz”. Teraz już zdecydowanie widać po nim, że jest jakimś królem.
            text alternatywny
            -Dotarliśmy na miejsce, królowo krainy zwanej Equestrią. Witaj w Nowym Asgardzie - miejscu, którego cuda wykraczają poza wyobraźnię. Jakożże ja tu jestem władcą, nakazuje Ci zachować opanowanie. - powiedział Thor, wskazując dłonią na dość… Majestatyczne krajobrazy. Wielkie miasto zabudowane murem zrobionym ze złota. Ten mur jest na tyle wysoki i szeroki, że Lady ledwo mogła zauważyć, że jest to miasto. Ponad niego wystają jedynie najwyższe szczyty ogromnych budynków, błyszczące się jakby były wykute z kamieni szlachetnych. Oni sami tymczasem znajdują się na nagim trawniku, przy jakimś źródełku, w odległości dłuższego spacerku do miasta.

            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Lights they blind meL Niedostępny
              Lights they blind meL Niedostępny
              Lights they blind me
              napisał ostatnio edytowany przez
              #7042

              Miasto może i nawet impocujące, ale z drugiej strony widziała już ładniejsze metropolie i ozdobniejsze budynki. Tęczowy tunel też jen zbytnio nie zdziwił, w podobny sposób została zesłana na księżyc, a później także i to uniwersum tych całych ludzi. Może podróż ta była spkojniejsza, niż tamte, albo po prostu nudna. Jednak trzeba jednak przyznać, że kieckę to Thor ma całkiem ładną, jednocześnie majestatyczną, podkreślającą jego atuty i pasującą do ubioru Lady, zupełnie jakby ten był jej podwładnym lub partnerem.
              - Jesteśmy wszakże oazą spokoju, prawie niczym lotos, kołyszący się na falach spokojnego jeziora, nie wiedząc jeszcze, że nadchodzi burza.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.
                napisał ostatnio edytowany przez
                #7043

                Thor jedynie westchnął, po czym lekko podrzucił swoją broń do góry, by złapać ją bardziej po środku rękojeści. Kiedy szedł w kierunku jakiejś bliżej nieokreślonej jaskini, Lady mogła zauważyć, że nawet ruchy ma dość dostojne i znaczące, jak na prawdziwego władcę przystało. W trakcie tego spaceru nagle nieznacznie odwrócił głowę w jej kierunku i zapytał się:
                -Byćże może, iż ma mi coś więcej do opowiedzenia o swym świecie oraz jego magii?

                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Lights they blind meL Niedostępny
                  Lights they blind meL Niedostępny
                  Lights they blind me
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #7044

                  - Magia, magia… - mruknęła pod nosem - wiadomo mi tylko tyle, że Energia z Naszego wymiaru nie współgra z Energią magiczną tego. A właściwie współgra aż za bardzo, jednakowoż o tym już wspominaliśmy w rozmowie wcześniej, nie wiemy czy jest coś jeszcze do dopowiedzenia, co mogłoby zwrócić Twoją uwagę w tej materii, mój drogi.
                  Odpowiedziała typowym dla siebie, dumnym i iście królewskim tonem, podążając za mężczyzna w kierunki jaskiń. Cholera, faktycznie ruch jego ciała był wypełniony swoistym majestatem i pewnością siebie, jakby potwierdzając błękit krwi, płynącej w jego żyłach.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • korobovK Niedostępny
                    korobovK Niedostępny
                    korobov
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #7045

                    Kiwnął tylko głową i spojrzał się na Białą.
                    -Czyli, jeśli dobrze myślę, w jakiś sposób uznali pani siostrę za potrzebną w ich planach lub też zagrożenie do ich planów, żę się tutaj pojawili? - po czym ogonem próbował sięgnąć do jabłoni, by zerwać dwa jabłka.
                    -I Gaja… Gaja… Midgaard… Czy ta pierwsza to babcia króla , jak to było… Olimpu? A Midgaard to planeta z środka Yggdrasilu, łącząca wszystkie dziewięć światów? - powiedział jednocześnie zamyślony.

                    Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #7046

                      Vergis:
                      -Cóż, nie mogę tego wykluczyć. Jeśli mam być szczera, moja siostra mogła równie dobrze zostać galaktycznym ludobójcą i zacząć podróżować w czasie, żeby zabić swoich wrogów tuż po ich narodzinach. Już dawno straciłam nadzieję na pojęcie jej całości. Więc… Prosiłabym, abyś przy ewentualnym spotkaniu jej, bardzo uważał. I tak. Gaja jest babcią Zeusa, obecnego króla Olimpu, a Midgaard jest światem na środku drzewa życia. Bystre z ciebie dziecko, wiesz? - odparła mu Biała, kończąc wypowiedź lekkim, zmęczonym uśmiechem i kładąc dłoń na jego głowie, by następnie szybko ją zabrać i dodać ponownie nostalgicznym tonem - Dalej chcesz usłyszeć o relacjach moich z twoją ciotką?
                      Lady Nightmare:
                      -Mhm. Rozumiem. Jestem jednakże ciekawe, azaliż masz zamiar wykorzystać Element Magii w jakiś specyficzny sposób, tudzież jedynie zabezpieczyć owy Element, po wydostaniu się z mojego świata. - odparł jej wciąż zaciekawionym, wkraczając do środka jaskini, gdzie Lady aż przeszły ciarki po plecach. To miejsce kipi magią tak bardzo, że gdyby było jej trochę więcej, Lady by mogła ją dosłownie widzieć jak mgłę.

                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • korobovK Niedostępny
                        korobovK Niedostępny
                        korobov
                        napisał ostatnio edytowany przez korobov
                        #7047

                        Kiwnął tylko głową i po chwili spojrzał się na białą.
                        -Proszę pani, co się pani stało? Poza tym jestem najmniejszy z rodziny, więc muszę czymś innym nadrabiać.

                        Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Lights they blind meL Niedostępny
                          Lights they blind meL Niedostępny
                          Lights they blind me
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #7048

                          - Najpierw planuję się z nią pogodzić, jednak zachowując przy sobie Element, by móc się przed nią obronić, gdyby ta jednak odkryła pokłady swojej złości w moją stronę, które dusi już tak długo, karmione żalem i strachem… Później, zależnie od tego, jak mnie potraktuję, planuję zabezpieczyć Element i jego Siostry, by nie mogła nimi już nikogo skrzywdzić, ani pośrednio wywołać przeplatanie się Wymiarów.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.
                            napisał ostatnio edytowany przez Andreas D.
                            #7049

                            Vergis:
                            -A co to w ogóle za pytanie? Co mi się miało stać? Nic mi się nie stało! - odparła, jakby wyjątkowo mocno do siebie wzięła słowa Vergisa.

                            Lady:
                            -Ach, doprawdy, twe cele brzmią wybitnie szlachetnie. Chowam szczerą nadzieję, iż spełnisz je co do słowa. - odparł Thor, po czym najwidoczniej doszedł na miejsce razem ze swoją towarzyszką. Stanęli przed jakąś kamienną ścianę, na której są wymalowane nieznane Lady znaki. Władca Asgardu położył na niej dłonie, a nagle w kamieniu pojawiło się przejście do czegoś, co wygląda jak bardzo obszerny loch. Odinson wszedł tam, pokazując Nigthmare, by szła za nim.

                            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Lights they blind meL Niedostępny
                              Lights they blind meL Niedostępny
                              Lights they blind me
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #7050

                              - zamiary, zamiarami, najważniejsze to, jak przebiegnie ich wykonanie. - odpowiedziała Lady, przyglądając się pomieszczeniu, do którego prowadził ją młody bóg. Zatrzymała się w progu i postarała się zajrzeć jak najgłębiej, oceniając, czy pomieszczenie to warte jest jej obecności i zawodu z tym związanym.
                              - jaki jest następny punkt programu, mój drogi? - zapytała z lekkim przekąsem, dłonią powoli przejeżdżając po delikatnie wilgotnym kamieniu lochu. Nawet jeśli to loch, to wyjątkowo gusyaowny, jak dla ludzi. Chociaż i tak we własnym pałacu widziała o wiele ładniejszy i lepiej prezentujący się.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • korobovK Niedostępny
                                korobovK Niedostępny
                                korobov
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #7051

                                Skwitował dość głośny krzyk Białej lekko wycierając ucho z bezgłośnym ał, jakby sygnalizując, że lekko przesadziła.
                                -Przepraszam… Po prostu ma Pani ton głosu jak Loki w czasie, który nazywam “To ja przemyślę swoje życie i zastanowię się nad przyszłością”, a zwykle robi to po czymś dziwnym… Złym… Jak zwał tak zwał.

                                Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #7052

                                  Vergis:
                                  Biała przez chwilę przekrzywiła swój wyraz twarzy, jakby to co powiedział młody smok nieco ją zatkało. Nie zajęło jej to długo, ponieważ jakieś sekund później wstała, dumnie się obróciła na swojej pięcie, powiewając przy tym białym od zewnątrz, a kosmicznym od środka płaszczem, podeszła z drugiej strony pniaka, a następnie z idealną symetrią na nim usiadła, tym razem odwrócona plecami do Vergisa.

                                  Lady:
                                  -A zatem bądź pozdrowiona, Lady, gdyż dostąpiłaś zaszczytu wstąpienia w gmach lochu asgardyjskiego. Azaliż pozwolisz, jakobym sekretem zachował następny punkt wędrówki naszej? Proszę łaskawie jedynie, abyś zstąpiła do wnętrza komnaty, podążając za mną, jakowoż jest to miejsce dla nieobytych zabójcze. - odparł Władca Burzy, krocząc już dalej wgłąb lochu, a także nieznacznie się uśmiechając i gestem dłoni pokazując Lady Nightmare, aby podążała tuż za nim.

                                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • korobovK Niedostępny
                                    korobovK Niedostępny
                                    korobov
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #7053

                                    Nie za bardzo zrozumiał,o co jejdokładnie chodziło, ale niemalże zaraz znalazł się po drugiejstronie patrząc na biała z lekko przekrzywionym łbem.

                                    Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #7054

                                      Vergis:
                                      Gdy Vergis zmieniał swoją pozycję, Biała się obracała jakby była obrazem 2D, w ten sposób, aby wciąż była odwrócona plecami do małego smoka.

                                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • korobovK Niedostępny
                                        korobovK Niedostępny
                                        korobov
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #7055

                                        Zatem co, przystanął i zrobił chyba jeden z najstarszych numerów…Wyciągnął ogon i puknał Białą w jedno ramię, po czym sam jak rącza łania od drugiej strony. Co jak co, ale tak łatwo to się nie da.

                                        Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #7056

                                          Choć Biała ponownie natychmiast obróciła się plecami w jego kierunku, puknięcie ogonem wystarczyło, aby pokazać Vergisowi, że… To jednak nie jest Biała, tylko cieńsza od kartki papieru atrapa, która zapewne miała go zająć na jakiś czas.

                                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy