Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Eh.
-Co taka niemrawa odpowiedź?
-A co, muszę układać rozprawy filozoficzne na każdą odpowiedź? - Powiedział jedząc.
-Nie, po prostu nie spodziewałem się tksiej krótkiej odpowiedzi… Chcesz zjeść w spokoju?
-Prawie kończę tato.
-Nie zauważyłem.
No je dalej.
Już skończył. Ale to było dobre!
Obkizał się i beknął, po czym natychmiast zasłonił usta skrzydłem.
-Thor byłby z Ciebie dumny za takie zakończenie uczty.
A on sam zatoczył kółko, ułożył się i poszedł spać.
Tata natomiast usiadł, opierając się o ścianę.
Śpi sobie.
Wciąż, nie ma żadnego snu.
Śpi dalej.
Ciekawe kiedy się obudzi?
Obudzi, kiedy się obudzi.
…
No i się powoli budzi.
Zobaczył śpiącego na końcu tatę.