Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
A łaskotki są coraz mocniejsze…
-Tato, obidź się. - Powiedział pacając go łapką.
Tata ziewnął, ale się nie obudził.
Dalej go paca.
Tata zaczął mrugać oczyma. -Co…co…-wymruczał sennie.
Liznął go po twarzy.
Tata potrząsnął głowę. -Ej, nie rób tak…
-Dlaczego tato?
-Bo to łaskocze…
Wystawił delikatnie język.
-O ty mendo mała!
Jeszcze bardziej wystawił.
A tata go przycisnął do siebie tak, żeby mu nie było niewygodnie, tak jak wcześniej. -Tu Cię mam!
Zamruczał tylko i liznął go.
-No dobra, poddaję się, jesteś zbyt słodki. - odpowiedział z zauroczeniem na te czułości.
Uśmiechnął się i przymknął oczy.
A tata zluzował uścisk. -Kocham Cię.
-Też Cię kocham. - Powiedział się wtulając.
-Jesteś najlepszą rzeczą jaka mi się stała o tysięcy lat…-powiedział tata ze łzami w oczach.
Zamruczał tylko.