-W sumie racja. - odpowiedział obojętnie Danny, po czym jednocześnie z Arrowem i Lukiem wziął gryza. Jak na jedzenie z maszyn, których stan nie jest znany, całkiem dobre.
Maszyny nie miały na sobie zbytnich śladóq uszkodzeń, więc co za różnica? Przecież jest szansa, że cukiernia nawet nie była otwarta, gdy to całe cholerstwo się zaczęło.
No tak, w sumie, jest w tym racja. Z resztą, przecież jak tak pomyśleć, to skoro cukiernia nie jest aż tak zniszczona, to możliwe, że zombie nawet nie weszły na zaplecze.