Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Radio: Danny i Luke zaczęli się wspinać jak Arrow przed chwilą. Toina: Doleciała do około połowy. Może się złapać gzymsu.
No to się łapie Teraz tylko się wspiąć
Albo wypchnąć do góry.
Gdy mógł, podał im dłoń by wciągnąć ich na dach.
Oboje od razu zauważyli jajo/kokon. Spojrzeli się zdziwieni na Arrowa.
Wiecie co to? - Spytał, sceptycznie przypatrując się tworowi.
Oboje zgodnie pokiwali głowami na “nie”.
Arrow rozejrzał się za cegłą, bądź czymś wzglednie ciężkim.
Leżąca nieopodal skrzynka z butelkami po piwie.
Arrow podniósł ją i podszedł do towarzyszy: - Domyślacie się co chcę zrobić, nie? -Spytał niemalże retorycznie. Oczywiście, że chciał rzucić w jajo.
-Nie jestem pewien, czy to taki dobry pomysł… - skomentował Danny.
Masz lepszy? - Arrow spojrzał na niego.
-Obserwacja. - odpowiedział.
No dobra. - Odpowiedział, nieco zirytowany, aczkolwiek rozumiejąc wybór Danny’ego. Zaczął wpatrywać się w kokon.
Jak na razie nie dzieje się nic specjalnego. Kokon regularnie się kołysze, ruszając mackami.
To wygląda jak je**ny xenomorf… - Mruknął Arrow ni to sam do siebie, ni do innych.
-No w sumie to racja… - odpowiedział Luke.
W sumie wypchnąć się też można No to to zrobiłam
To w sumie… Ktoś z was pamięta dokładniej ten film? -
Toina: Iiii… Na krawędzi. Radio: -No chyba nie myślisz, że z tego się wylęgają zombie? - spytał się teraz już niepewnie Luke.