“Dobra.”
Korzystając z tego, iż Stan z uściśnięciem jego dłoni pozostawił śladowe DNA to stworzyl tyci płomyczek i nakazał mu, korzystając z śladów DNA Stana, szukać go.
-Jak uważasz. Pomóc wam? Im szybciej to zrobimy to szybciej znajdziemy kogo szukam.
“Wybacz kimkolwiek jesteś, ale jak im pomogę to tym szybciej będę wiedział gdzie jest Stan. Bądź wyrozumiały.”
“Tak.”
-Jak dla mnie fajnie, koleś. Moje psiapsiólki na pewno Cię polubią, też mają ogniowe moce… Sorry, nie pamiętam jak to się profesjonalnie nazywało.