Nowy Jork [ZIEMIA]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

//

Ja przy ocenie karty Killera przed akceptem pisze:Po drugie- Biała i Czarna to pierwsze Diamenty. Krwawa nie mogła być przed nimi.

Po dostosowaniu się do zmian przyjąłem kartę. //
“Starsza.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“…eh, cholera wie.”
Usiadł na dachu. Cholera, co to z nim będzie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Ja wiem, możesz mi wierzyć. Mogę Cię nawet przenieść do siostry.”
Kto to może wiedzieć?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“A podobno miałem pilnować tego całego dziadka…”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Jeśli dzięki rozmowie z siostrą przestaniesz być apatyczny, to mogę tymczasowo wykorzystać moją zapasową moc.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Podziękuję, nie będę jej truł Klejnotu i tobie zżerał mocy. Kiedy indziej.”
Położył się. Czemu on u licha w ogóle powstał?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tylko Dusza zna odpowiedź na to pytanie.
“Masz iść do swojej siostry.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Fine, fine…tylko zaczekaj.”
Pufnął Lapisy błyskawiczną dekapitacją ich głów ostrzem z ognia, a następnie je zabańkował i schował w jego Klejnocie, który na chwilę wysunął na czoło i zaraz po włożeniu Lapisów schował.
“Jestem gotów.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Zaraz Cię przeniosę…”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Zrozumiałem.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Odpisz na najbliższy post w nowym Asgardzie, który zaraz zrobię.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Forsteryt tu się zjawił za sprawą warpa. Rozejrzał się gdzie jest.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jakieś ziemskie miasto. Steve jest obok Forsterytu.
-Ech… Mam co do tego fatalne przeczucia.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Mówisz to do osoby która zginęła 7 razy, a i tak nadal żyje.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A ty do ponad stuletniego super żołnierza.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Spojrzał na niego.
-Mam ponad 47 132 lat, 5 miesięcy, 28 dni, 8 godzin 43 minut i 5 sekund i mogę spokojnie rzec, że jestem starszy od waszej cywilizacji. Coś jeszcze do gadania?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A w tym mieście znajdują się osoby zdolne do zrobienia z ciebie galarety, którą w sumie i tak już jesteś. Ty masz co jeszcze do gadania?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Tak. Gdzie są ci…khem…“Mściciele”?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie obiecałem Ci niczego wskazywać, ale to zrobię… Tak poza tym, CO DO- - powiedział Steve, kończąc krzykiem. Wylądowało na nim to coś:
Po chwili to z siebie wstrząsnął na bok i przybrał pozycję bojową.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Proszę. Jakieś paskudztwa. -stał niewzruszony, gotów na odeprzenie ataku tego czegoś.