Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
// Thanos to zapamięta. // To już działa lepiej, choć ten nieznajomy i tak jest znacznie skuteczniejszy.
Pff. Zbuffowany chwalipięta. Po skasowaniu gnojków udał się do hordy. 1 vs 100+, boys!
// Ale ty wiesz, że jeden cios w szkło i po tobie?
//Ta. Przemyślając to, chyyyba zmieńmy że poszedł na około 20 drani.//
// Solo?
//Nie, z pieprze.//
//Ta…przeciwko 14, a nie 20.
A więc, bestie na niego szarżują.
Kiedy były blisko to zaczął je anihilować najsilniejszymi ciosami w ryje jakie umiał.
Kilka udało mu się wywalić do tyłu i połamać, ale nadciąga jeszcze więcej.
To dalej anihiluje kutafonów, celując w podbródek by je wysłać w powietrze.
No, to jest taktyka!
Właśnie! Dalej je posyła w niebiosa, aż nie wyrżnie wszystkich.
Pozbył się już wszystkich 14.
Dalej idzie. Trzeba wybić to wszystko.
W pojedynkę tego nie zrobi.
Ale on ma w planach wyplenić chociaż część tego.
No, niezbyt wykonalne w pojedynkę.
Taa…ale, kij. Gwizdnął, by zwołać na siebie te paskudy.