Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Reaktor Uru poiwnien zatrzymać go.
-A więc… Do dzieła. Policja mnie zna, przepuszczą nas.
Ląduje i i dzie s stronę wejścia.
Policja przepuszcza ją i Spider-Mana. Pajęczak sobie przygotował kostium poprzez wydanie Karen kilku cichych komend.
-Wchodzimy i go łapiemy, a następnie umieszczmy w basenie kontrolnym.
-Planowałem użyć sieci izolacyjnych.
-To też się nada.
-Ostrzegam Panią, im bardziej naładowany jest Elektro, tym bardziej jest nieobliczalny.
-Przeciążmy go zatem.
-Nie jestem pewien, czy to wykonalne, ale spróbować można.
-Wszystko ma ograniczoną pojemność elektryczną. Nawet gwiazdy, o ile można mówić o gwiazdach jako o zdolnych do zatrzymania elektronów.
-No więc, do dzieła! Karen, ustaw w prawej dłoni sieci pod wysokim napięciem, a w lewej izolujące. Aktywuj zaawansowaną noktowizję bezinwazyjną i widoczny namierzacz sygnatury energetycznej obiektu EMD1610.
A ona po prostu to wytworzyła w zbroi. -Adamantium i vibranium wraz z tytanem. Nie przejdziw.
Spider Man zaczął iść w głąb elektrowni półbiegiem.
Również zaczęła iść tym tempem.
Widzą po drodze więcej ciał pracowników. Spider Man wygląda na spokojniejszego niż wcześniej.
-Jameson będziw miał używane…
-Słucham? - spytał się Spider Man, izolując naeelktryzowane zwłoki.
-Głośno myślę
-Dobrze… Jesteśmy coraz bliżej, chociaż trudno mi tutaj namierzyć Elektro.