Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ta…aczkolwiek, przezorny zawsze ubezpieczony.
Oczywiście, że tak.
-To…chciałabyś może zobaczyć poddanych?
-Tak, tato.
-A więc, choć. -wziął ją za dłoń i spacerkiem poprowadził nad krater.
Już zaraz tam dojdą.
Dalej idą.
Doszli do rowu górniczego.
Widać… Moment, jak się nazywali górnicy?
To były Piryty.
Widać je?
Tak, wciąż pracują przy meteorze.
-To są Piryty. One odpowiadają za wydobywanie surowców, które są niezbędne dla Infernii. -ile na oko wydobyły surowców?
Na oko niezbyt nie da się stwierdzić więcej niż “dużo”. Szara pokiwała głową na znak, że rozumie.
Teraz skierował się do miejsca, gdzie były Bizmuty, Kwarce Ogniste Aury, Agat i inne Klejnoty.
Tak, idzie tam sobie spacerowym tempem razem z Szarą.
Szarej się podoba planeta?
Chyba trochę jej się nie podoba ogólny klimat tych terenów.
Można powiedzieć, że znalazła się w… gorącej sytuacji. Ale, zbytnio chyba Czerwony nie ma wpływu na klimat planety. Choć w sumie, może dałoby się Lapisy skombinować by sterraformowały planetę?
Tak, to by się zdecydowanie przydało. W końcu jak na razie trudno byłoby w ogóle skonstruować nawet proste przyrządy bez topnienia się żelaza w nich.