Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Hm. Zapoznać Szarą z Ognistymi Lapisami?
A czy to nie będzie trochę… Ryzykowne? Nie wiadomo co im przyjdzie do głowy.
Będzie je miał na oku.
To może się stać w ułamek sekundy.
To…leeepiej… Nie będzie ich regenerował.
Regenerować może, ale niech ich nie daje do Szarej.
A więc. Wyjął bańkę z nimi, postawił obok swojego fotela i ją przebił.
Powinny zaraz się zregenerować.
A on czeka, cierpliwie.
Hm.
I czeka. //skip?
Lapisy zaczęły się regenerować.
A on patrzy na to, z lekka znudzony.
Lapisy się zregenerowały i spojrzały roztrzęsione na Czerwonego, chowając za sobą nawzajem.
-A wam co odbija? Telepiecie się jak galaretki. -rzekł, patrząc się bez emocji na Lapisy.
-Chcia-chciałeś nas zabić… - powiedziała jedna z nich, przerażona.
-Gdybym chciał was zabić to już byście były martwe. Najzwyczajniej cofnąłem was do formy Klejnotu i zabańkowałem, gdyż musiałem się udać w pewne miejsce a nie chciałem was zostawiać.
Lapisy wycofują się do tyłu. Kiedy zobaczyły Szarą, od razu poleciały za jej fotel i się schowała za nim.
//wait co//
//Chodziło mu o szarą.