Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Czemu byłeś dla nich nie miły? - spytała się zdziwiona.
-Nie byłem nie miły, po prostu działałem na zasadzie podobnej do “pracodawca-robotnik”.
-Powinieneś być dla nich miły.
-Wolę zachować neutralność, mała. Dorośniesz to zrozumiesz, o co mi chodzi.
-Gdybyś był milszu, to by lepiej pracowali.
-Wolę jest, jak jest.
-Ech… Jak wolisz, tato.
-Dziękuję za uszanowanie tego, Szaraczku.
Szara się nie odezwała.
“Jak idą prace wydobywcze, Pirycie Alfa?” //Piryt Alfa to ten “dowódca” Pirytów wydobywujących materiały z meteorytu.
“Dobrze.”
“Miło słyszeć. Ile wydobyliście surowców?”
“Aktualnie, szukamy nowych złóż.”
“Zrozumiałem.”
“Coś jeszcze, Mój Diamencie?”
“Raczej nic. Poinformuj mnie jak znajdziecie coś godnego mojej uwagi.”
“Dobrze, Mój Diamencie.”
-Może chciałabyś coś porobić, Szara?
-A masz jakiś pomysł, tato?
-Cóż…mam pomysł, ale chciałbym usłyszeć czy ty nie chcesz czegoś porobić.