Durna menda. Ale, kij. Powiększył się dwukrotnie, mniej więcej do rozmiaru Różowego Diamentu i wziął Perłę.
-Trzymaj się mocno. -i pobiegł tam, gdzie podobno poszły Agaty.
Kiedy dotarł na miejsce, pokazał dyskretnie Perle dłonią gest by nie płakała, po czym odstawił ją na grunt i podszedł do Agatu. Spojrzał na nią z dołu.
-Czerwony Agacie.
-JA TYLKO PATROLOWAŁAM OKOLICE, UPRZEDNIO INFORMUJĄC O TYM TWOJĄ SŁUŻĄCĄ Z KLEJNOTEM NA UDZIE. POWIEDZIAŁA, ŻE CZERWONY DIAMENT WYRAŻA POZWOLENIE NA PATROL.