Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ta. Ugh…że też mu wychodzą takie upośledzone Klejnoty.
Upośledzone? Są odporne na olbrzymie temperatury, posłuszne i użyteczne.
Ale mu chodzi o to, że albo drą mordę jakby nikt tu nie słyszał, albo są paskudne wizualnie albo się jąkają.
No… To akurat jest prawda. Wyjątkiem była Czerwona Spinel, ale ona zdezerterowała.
Będzie musiał ją za to…zabić. Chyba
A może by dać jej jednak drugą szansę?
No…może dać. Ale kara w postaci przypieczenia ją i tak nie ominie.
No więc, pozostaje ją tylko znaleźć.
I czekać aż Heliotrop wróci z informacjami.
A więc ponownie - czekanie.
Nie chcąc czekać, wskoczył do dołu by sprawdzić jak jej się powodzi.
Heliotrop aktualnie nie ma na dole…
CHYBA SOBIE JAJA ROBICIE?! Rozejrzał się za tą sucz
Nigdzie jej nie widać.
Wkurzył się i walnął z całej siły pięścią w ścianę.
Czerwony Diament czuje, że coś go zaraz rozsadzi.
Zaraz, co do cholery? Cofnął się od warpa
W sensie, że taki jest wściekły, nie że DOSŁOWNIE wybuchnie.
Aaa… No to wpadł w jeszcze większą furię i z zamachu zaje*ał pięścią w ziemię pod nim.
A wokół Czerwonego Diamentu pojawiła się ognista, czerwona aura.