Planeta Ermoria

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tymczasem z góry spadł promień warpa. Czerwony Diament zobaczył, że w ziemię przywaliła Heliotrop oraz czerwona bańka z Czerwoną Spinel.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Od razu zgasił wściekłość. Czyli jest jednak posłuszna…
-Jak widzę, zdołałaś schwytać Spinel…gratulacje, Heliotropie. Teraz, jak łaskaw, odbańkuj ją.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Heliotrop podeszła do Czerwonego Diamentu i posłusznie odbańkowała Czerwoną Spinel, nie wypowiadając przy tym ani jednego słowa.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-A teraz odejdź do Bizmutów, jak możesz. Potem cię zawołam. -rzekł. Oj Spinel czeka tęgi łomot…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-TAAAAAAQAAAAAAKAAKKAK. - odpowiedziała Heliotrop, a następnie poszła w wyznaczonym przez Czerwony Diament kierunku. No cóż, trzeba czekać, aż Spinel się zregeneruje, żeby można było ją w ogóle ukarać w jakikolwiek inny niż śmierć sposób.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

I czeka cierpliwie. Sprawiedliwości musi się stać zadość…
Cholera, w tej chwili zabrzmiał jak Dusza.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Może nawet byłaby dumna? Tak, mamusia na pewno byłaby dumna.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Dumna za pomysł? Spodziewasz się kogoś, kto cię zostawił na pastwę losy 6 miesięcy po powstaniu bo masz problemy z emocjami by był z ciebie dumny za przemyślenie? Pff. Wolne żarty.
Diament dalej czeka, aż Spinel się zregeneruje.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No cóż… Za dobrą matką to ona nie była, trzeba przyznać. Ale Czerwony Diament czuje, że jednak chciałby być docenionym przez Duszę. W końcu matka to matka i trudno nie czuć z nią jakiejś więzi nawet po tym wszystkim co zrobiła.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

No…tak. W końcu matka to matka i nic tego nie zmieni.
Czeka dalej aż Spinel się zregeneruje.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Przyjemnie byłoby od niej usłyszeć po tym wszystkim coś miłego… Może tym razem odpowie na wezwanie?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

I będzie drzeć mordę na cały głos? Nie. Z resztą, o czym miałby gadać z nią?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Może w końcu ustali z nią jak to jest pomiędzy nimi i co wobec siebie czują? Na pewno w takiej sytuacji oboje odczuliby ulgę wewnętrzną

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ale…jakby to mniej więcej zacząć by to miało ręce i nogi?
Myśl…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Może po prostu od powiedzenia o co Czerwony ma do niej pretensje?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“…mamo? Jesteś tam…?”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Tak, jestem, synu.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Dobrze. Mam…do ciebie pewne pytanie. Pewnie odmówisz na nie odpowiedzieć, ale…warto spróbować. Mianowicie…czemu po 6 miesiącach od mojego powstania porzuciłaś mnie na pastwo żywiołu?”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

"Ja… Bałam się Ciebie… Bałam, że staniesz się nie do opanowania… Ale teraz widzę, że tylko zepsułam Ci życie. Chciałam Cię odwiedzać, ale
wtedy zostałam razem z twoimi ciotkami poofnięta. Przepraszam Cię, synu. "

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“…wybaczam ci, mamo. Nawet najmądrzejsi popełniają błędy.”
Wait, poofnięta?
“…kto was poofnął?”