Z obiadem cudować nie będzie, po prostu odgrzeje mrożoną pizzę, będzie też dla rodziców. A co do jutra i dziewczyny na którą ma uważać…jak zrobić dobre, pierwsze wrażenie? Może przypadną jej do gustu bliskowschodnie słodkości…?
Zjadła szybko, zostawiając także sporo dla rodziców w lodówce (nie ma to jak wstawić rozmrożoną mrożoną pizzę do lodówki). Po tym, pozmywała i zastanowiła się. Właściwie, ma dom całkiem dla siebie, tak?
Wazon, wazon, wazon…
Po chwili przed nią pojawiło się coś trochę nierównego, ale z gruntu rzeczy wyglądającego głównie jak okrągły wazon z szerokim otworem na kwiaty…