Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nie musi być lepszy. Ważne, żeby nam się podobał i byśmy chcieli tam od czasu do czasu zawędrować myślami ^^" //Wiadomo już co z Różaną?
//Wiadomo już co z Różaną?
// PLEASE STAND BY // Na to Napoleon już nie odpowiedział ani słowem.
Umm… Proszę pana? Mogę pana o coś poprosić? ^^"
-O co tak dokładnie, jeśli można wiedzieć?
Mógłby się pan dla mnie uśmiechnąć? Proszę? ^^
-No niby tak ale najpierw chciałbym wiedzieć… Po co?
Bo uśmiech może rozjaśnić cały dzień ^^
Mężczyzna trochę niezręcznie się uśmiechnął do Pepe.
Odwzajemniła uśmiech. Dziękuję ^^
Odwzajemniła uśmiech.
-No… Proszę bardzo. Ty masz dużo ładniejszy uśmiech ode mnie.
Zarumieniła się uśmiechnięta. Dz-dziękuję! ^^"
Zarumieniła się uśmiechnięta.
-Proszę bardzo. - odpowiedział obojętnie.
Hm… Idą więc dalej, czyż nie?
Tak, po chwili rozmowy dalej idą przed siebie.
A więc idą.
Ciekawe kiedy w końcu dotrą?
Ciekawe. Choć nie warto też dopytywać co chwila, to byłoby wręcz niegrzeczne.
I mogło by zrazić Napoleona do Perły.
Dokładnie.
Perła i Napoleon po chwili stanęli przed blokiem mieszkalnym.