Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Na szczęście niezbyt duże. “Tylko” wyrwana klamka.
Hm… Może będzie potrafiła to naprawić?
A wiadomo?. Zawsze warto się spytać, czy może pomóc.
Hm… Mogę jakoś pomóc? ^^"
-Uh… Umiesz może naprawiać takie rzeczy?
Mogę spróbować! Naprawiałam już trochę rzeczy w swoim życiu, pewnie z tym też jakoś sobie poradzę - uśmiech.
Napoleon westchnął z ulgą. -Całe szczęście. Już myślałem, że będę musiał prosić sąsiadów o to już trzeci raz w tym tygodniu.
Trzeci raz…? - zamrugała zdziwiona.
-Trzeci raz. - odpowiedział w miarę możliwości spokojnie.
Wow, w takim razie musisz być bardzo silny! - z uśmiechem spoglądała na tą pełną połowę szklanki.
-Bardziej nie umiem przykręcać klamek. - odpowiedział patrząc na tą pustą połowę szklanki.
Ale nie każdy potrafiłby wyrwać klamkę, to chyba świadczy o wielkiej sile! ^^ //Pepe, nie umiesz pocieszać xd
//Pepe, nie umiesz pocieszać xd
Niezręczne milczenie.
…c-co nie? ^^"
-Em… Nie do końca.
…ou.
-Uch…
Nie wiedziała, co powiedzieć.
Naprawdę, ale to naprawdę niezręczne sytuacja.
Huh… - nagle uśmiechnęła się słodko - Ja i tak uważam to za przejaw siły! Ja nie umiałabym tego pewnie zrobić, pomimo starań, a panu przychodzi to z taką łatwością, że nawet przypadkowo się udaje! Nic tylko podziwiać! ^^