Przedszkole Kolonii Wydobywczej X82600

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak. Robiłam to odkąd pamiętam.

[Andreas D.]

Historyjka

• To chyba fajna umiejętność ^^

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To względne…

[Andreas D.]

Historyjka

• A ty lubisz ją mieć?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydot przymrużyła oczy jakby się zastanawiała.

[Andreas D.]

Historyjka

Czekała cierpliwie na odpowiedź.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Powtórz proszę pytanie.

[Andreas D.]

Historyjka

• Czy lubisz swoją zdolność do lubienia czegoś na zawołanie? - delikatny uśmiech.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To… Skomplikowane… Ja…

[Andreas D.]

Historyjka

• …tak…?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydot się chyba zawiesiła.

[Andreas D.]

Historyjka

Wstała, podeszła do niej i z ciepłym uśmiechem położyła jej rękę na ramieniu.

• Hej… Jeśli nie czujesz się na siłach nie musisz odpowiadać. Zrozumiem. Ważne jest, żeby obie strony czuły się komfortowo podczas rozmowy, nie przejmuj się! ^^

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Dziękuję. - odpowiedziała lakonicznie z ulgą Perydot, wciąż się uśmiechając.

[Andreas D.]

Historyjka

• …mogę cię przytulić?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Um… Chyba?

[Andreas D.]

Historyjka

Przytuliła delikatnie Perydot.

• Wiesz, chyba cię lubię. Nie na zawołanie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydot się zarumieniła.
-Dziękuję…

[Andreas D.]

Historyjka

• Masz piękny uśmiech, wiesz? - powiedziała również nieco zarumieniona, po czym delikatnie ją puściła, z uśmiechem splatając palce ich dłoni - Wprawdzie niewiele dotąd widziałam, ale twój uśmiech zdecydowanie jest najładniejszym że wszystkiego do tej pory ^^

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Dziekuje… Chociaż… Nie rób mi tak nigdy więcej, proszę. Można by mnie na podstawie tych nieuzasadnionych czułości roztrzaskać albo co gorsza… Wekstraktować. Nie dawaj nagłych i nieuzasadnionych czułości nigdy więcej nikomu. Mała rada ode mnie.

[Andreas D.]

Historyjka

• Ou… dobrze - puściła jej rękę i odsunęła się o krok - Wybacz, nie wiedziałam. Teraz już będę miała to na uwadze ^^"