Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ciekaw eksperymentu, 4-krotnie nasilił iluzje. Ciekawe, co z tego wyniknie.
Diament objęła Forsteryt w pasie i go przyciągnęła, żeby usiadł na kawałku jej tronu.
Robi sie coraz ciekawiej. Usiadł.
Diament oparła się o Forsteryt i dalej rozkoszuje iluzjami.
A kij. Ustawił siłę iluzji na maximum. A niech se ma, a co.
Diament po prostu przytuliła Forsteryt.
Jest tęgo zdziwiony, ale woli nie przeszkadzać Diamentowi.
-Mój Mały Różowy Promyczek…-wymruczała rozmarzona Diament, wciąż okazując czułość Forsterytowi.
Trochę nie wie, jak to odebrać. Czy on właśnie odkrył słabość Białej Diament?
Albo zaćmił jej umysł?
W sumie to na jedno wychodzi. Dał się tulił jak jakaś dakimakura.
Diament podniosła Forsteryt i zaczęła go kołysać jak ludzkiego bobasa.
Okay, enough. Wystawił poza jej chwyt swoją dłoń z Klejnotem, po czym się pufnął. Wraz z pufnięciem iluzje poszły w diabli. Gdy jego Klejnot spadł to zregenerował się.
Diament spojrzała się zdezorientowana na Forsteryt. -Co… Co ty właśnie zrobiłeś?
-Moja Diament, chciała Diament bym poprawił Diamentowi humor, tak? No, to zrobiłem co chciała ma Diament.
-Ale… Odpłynęłam. Co ty mi przed chwilą zrobiłeś?
-Nasłałem na Diament miłe wspomnienia. Proste.
-Jakie to były wspomnienia?
-Z tego co się spostrzegłem, one chyba były o Różowym Diamencie.
-To było przyjemne… Chyba. Nie pamiętam z tego nic.