Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Bzym, czy coś.
Przed tronem Białego Diamentu pojawia się Forsteryt.
No…i jest przed jej tronem.
Forsteryt usłyszał spokojny ton Białego Diamentu. -Czy ładnie jest oszukiwać swoją pańcię? Nie sądzę. A co ty o tym sądzisz?
-…sądzę, że skoro to MOJA Perła, to mam prawo z nią robić co mi się jawnie podoba, Diamencie.
-Teoretycznie tak. Ale praktycznie do mnie należą wszystkie żyjące Klejnoty, a rozkaz był taki, że masz zabić tą Perłę. Nie tylko odmówiłeś wykonania rozkazu, ale również chciałeś mnie oszukać. Nieudolnie z resztą.
-Powiedziałem. Moja Perła, Moje zasady.
-Twoje zasady? Zapomniałeś, że jesteś moim sługą, na mojej łasce i na terenie MOJEGO imperium?
Milczy. -…nie. Wolę już być twoją “Perłą”, być na wszelaki sposób torturowany ale być świadomym, że nic mojej Perle nie jest.
-Uznajmy. Za każde przewinienie tego pokroju będziesz tracił fragment twarzy, tak jak przed chwilą. Czy to jasne?
-A jak stracę twarz?
-To będziesz żywym przykładem oraz pomnikiem stojącym przy moim tronie i dającym przestrogę moim przyszłym sługom.
-…rozumiem…Mój Najchwalebniejszy Diamencie. -rzekł.
-Doskonale. Masz jeszcze więcej niż 1/4 twarzy tylko dlatego, że szczątkowo rozumiem dlaczego nie wykonałeś mojego rozkazu.
Milcząco, przytaknął.
-A teraz masz skomplementować mój wygląd bez używania oczu.
Insert komplementy wychwalające jej urodę, wdzięk, grację, elegancję, styl i przede wszystkim symetryczność.
Diament niesłyszalnie westchnęła. -Już to wszytko słyszałam. Skomentuj coś, czego jeszcze nie komplementowałeś.
No to…komplementuje jej wzrost, kolor, kształtność…itd?
Kształtność czego konkretnie?