Włączył swego typu tryb masażu, nadal jako poduszka. Zesłał też klona za Diament (humanoidalnego klona), by ten masował jej ramiona jak najdelikatniej i jak najprecyzyjniej. W końcu to on musi być tym faworytem, nie?
On natomiast dyskretnie wyślizgnął się spod bycia jej podnóżkiem, a następnie zamienił się w tą skolopendrę i udał się na ramie Perły. Czas na odpłatę.