No właśnie. Co jest takiego fajnego w jakiejś książce, gdzie jakiś niewyżyty typ związuje swój odpowiednik rasowy płci przeciwnej, knebluje ją, napie*dala w nią biczem i mówi np. “Jesteś moją suką”?
Tyle że ona nie stosuje tego tzw. “Bondage” itp.
Sprawdził, czy jego wszczepy są zdolne do rażenia prądem. Kto wie, może po wyrwaniu się będzie kiedyś wymagała tego sytuacja?
No właśnie. On ustalił rekord w dostaniu tęgiego wpie*dolu.
Tylko pytanie czy to dobrze czy źle…eh, whatever.
Sprawdził, czy posiada jakieś listki gumy do żucia.
Fajnie, że nawet nie próbował się dowiedzieć o doświadczeniach poprzedniej Białej Perły. On w porównaniu z nią w służbie Białego Diamentu ma wolną wolę…