Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Pokiwał głową na “nie”.
-A więc musisz się zapoznać. Chciałabym, żebyś przetestował na tamtej Perle metody przesłuchań zawarte w tej książce.
Obrzydzenie lvl 950 -…już wolałbym prawić komplementy nieożywionej bryle Vibranium niż “przesłuchiwać” tą idiotkę.
-Nie da Ci satysfakcji zemsta za to co Ci zrobiła?
-…no…jak na to patrzeć z drugiej strony…to może być to nawet coś. Problem w tym, że nie znam tej książki, Mój Diamencie, więc nie znam tych metod.
-Mogę Ci użyczyć mój egzemplarz. Masz przyrząd do szybkiego skanu książek papierowych, nieprawdaż?
-Owszem. -blip skanera. -Mam.
-No więc zeskanuj mój egzemplarz. Leży na tronie.
Udał się do tronu, wziął tą książkę i ją zeskanował. On znał tylko tyci kawałek tego i to od ludzi, także ten…
Książka się zeskanowała, a jej zawartość trafiła go głowy Forsterytu. Ludzie są poje**ni.
Sprawdził zawartość.
Andrzej_Duda pisze:jej zawartość trafiła go głowy Forsterytu.
No ale DOKŁADNIEJ sprawdził, co tam było wypisane. To tak, jakby próbować czytać zamkniętą książkę. Teoretycznie znasz nazwę, ale nie znasz zawartości.
No… Pie**olę, nie będę tego opisywał, domysł się.
Obrzydzenie, trauma i chęć puszczenia plazmo-pawia. -T-to…jest…czyście chore. -wygdukał.
Diament przewróciła oczyma. -Widziałeś gorsze rzeczy, jestem pewna.
-Mam nadzieję, że w tych “przesłuchaniach” nie ma mowy o żadnej aktywności…“seksualnej”? Ugh. Paskudne.
-Masz ją związać, chłostać i ją przesłuchiwać. Tyle z twojej strony.
-…rozumiem. -odparł. Udał się powolnym krokiem do warpu i przeniósł się do schowka, przeto biorąc tą linę od Diamentu.
Diament patry na to niepewnie. // Dobranoc.