Wziął tą linę, obwinął wokół nadgarstków jak garotę i naprężył, wydając charakterystyczny odgłos dla lin. Komuś tu chyba się wewnętrzny sadysta odezwał.
B z Y m, do Schowka.
Zrobił kółko wokół niej.
-Ta…wiesz…czasem każdy musi się wyżyć. -Wcisnął w biczu przycisk, który rozgrzewa końcówkę bicza do czerwoności. Zamachnął się, celując w Klejnot Purple. W końcu cios w Klejnot najbardziej boli, nie?