Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Nie wiem, fetysz?
//lul
Killer: -Czyli jednak pociągają Cię moje nogi.
//Kisnę z tego Pp Siedzi. Smutnaperua.exe.
//Kisnę z tego
Pp Siedzi. Smutnaperua.exe.
-Nie. Nie żywię żadnych uczuć do nóg Mego Diamentu.
Judi: Bardzosmutnaperua.exe Killer: -Przed chwilą powiedziałeś, że masz fetysz, który Cię pociąga do moich nóg.
-Miałem na myśli to, że LUDZIE mają fetysz do Waszych Nóg! Nie ja! -zaprotestował.
Killer: -Tak? A więc na jakiej podstawie oceniłeś, że ludzie posiadający ten fetysz mogą być pociągani przez moje nogi?
-Obliczenia, odczyty umysłu podczas wizyty Waszej Mości u nich, zachowania…
Killer: -Odpowiedź wystarczająca.-Diament założyła nogę na nogę i zaczęła się rozglądać dookoła siebie.
Ciekawe, czemu tak się rozgląda.
Killer: Może czegoś szuka wzrokiem?
Patrzy się na zachowanie Białej Pańci. Moment, Pańci?
Killer: Pańci, pańci. Czemu Forsteryt miałby nie nazywać Białej Diament swoją pańcią?
W sumie czemu nie? A nie, czekaj, Niebieska Menda to zajęła >c
Killer: No to jakby tu inaczej nazywać Białą Diament? No nie da się!
HmMmM
Kiler: Pańcia i tyle!
I git gud. Czeka na rozkazy.
Killer: Biała Diament spojrzała się na Forsteryt. -Czyli, że tak gruntownie, to gdyby usunąć ze Stevena klejnot Mojego Promyczku, to mogła by powrócić do fizycznej formy?
